środa, 13 lutego 2013

:).....

Jest taki czas, że nawet z pozoru najprostsze sprawy wydają się nie do przeskoczenia...i być może zima, niesprzyjająca aura sprawiają, że wszystko robie 3x razy wolniej...
nadchodzi jednak czas kiedy mogłabym góry przenosić, piec, sprzatać, przemeblowywać nasz malutkie gniazdko..a tak swoja drogą sama się czasem zastanawiam jak  36 m2 może dostarczyć  wielu inspiracji..
ale wszystko po kolei..będzie trochę walki o zdrowie, trochę o słabościach kosmetycznych, koralikowym tworzeniu,gotowaniu, o wspomnianym wyżej mieszkaniu,o pasjach, które ciągle odkrywam, których poszukuje...

na dobry początek zapraszam na muffinki z żurawiną:)

Muffinki powstały pewnego sobotniego wieczoru z pilnej potrzeby spożycia czegoś słodkiego.
Inspiracją były składniki, które były w domu na wyciągnięcie ręki oraz liczne przepisy znalezione na kuchennych blogach..także wyszła troszkę zmodyfikowana,moja wykombinowana wersja muffinek:)
 Składniki:
Suche:
2, 5 szklanki mąki (w tym 0,5 pełnoziarnistej);
0,5 szklanki curku;
cukier waniliowy;
1 łyżeczka proszku do pieczenia;
Mokre:
1 szklanka mleka;
0,5 szklanki oleju;
2 jajka;
Dodatki:
skórka pomarańczowa suszona;
żurawina suszona.

Składniki suche mieszamy.
Następnie przygotowujemy składniki mokre i dodatki.


i mieszamy:)


następnie umieszczamy w muffinkowych papilotkach...


wstawiamy do piekarnika i cierpliwie czekamy około 25 minut (temp.ok. 180 stopni)...

i dekorujemy według uznania...


SMACZNEGO!:)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz